Niektórzy mogą zastanawiać się, dlaczego niemalże wszystkie kremy dostępne w sklepach mają właściwości nawilżające. Zazwyczaj nie zauważamy potrzeby używania ich, póki skóra jest jędrna, młoda i ma wysoki wskaźnik zawartości wody. Z wiekiem niestety to się zmienia. Nasza skóra traci niezbędne nawilżenie, a co za tym idzie, wiotczeje, staje się szara, zaczyna się łuszczyć. Kluczem do sukcesu w tym przypadku jest nawadnianie organizmu. Codziennie powinniśmy wypijać około 2 litry wody. To pozwoli zauważyć nam już po krótkim czasie pierwsze efekty. Twarz stanie się jaśniejsza, a skóra na ciele będzie bardziej napięta i elastyczna. Weźmy jednak pod uwagę, że wraz ze zmianą pór roku, zmieniają się też potrzeby naskórka, więc musimy używać także odpowiednich kosmetyków.
Jeśli naszym problemem jest przesuszona skóra na ciele i twarzy, musimy podjąć radykalne działania. Najlepiej, jeśli staną się one naszą codzienną rutyną, bo tylko wtedy przyniosą oczekiwane rezultaty. Przede wszystkim pamiętajmy o regularnym złuszczaniu. Martwy naskórek na nosie lub rękach wygląda bardzo nieestetycznie. Pomoże nam w tym dobry, drobny peeling. Po usunięciu warstwy rogowej możemy zabrać się za nawilżanie. W drogeriach znajdziemy mnóstwo kremów, balsamów oraz mleczek. Latem postarajmy się wybrać te o delikatnej konsystencji, natomiast zimą postawy na preparaty regenerujące i głęboko nawilżające. Dobrze, jeśli kremy do twarzy będą miały w składzie wyciągi z naturalnych surowców.