Sukienka ślubna to zakup, który planujemy średnio około 8 miesięcy przed datą ceremonii. Oglądając kreacje ślubne, pod uwagę bierzemy zazwyczaj ich unikalność i kobiecość. Często pomijamy wygodę, mówiąc, że ten jeden raz poświęcimy się, wciskając w przyciasny gorset czy model krępujący ruchy. Czasami takie rozwiązania się sprawdzają, jednak czemu nie połączyć pięknego kroju z wygodą?
Jeżeli zbyt fikuśna sukienka ma spowodować wpadkę na weselu to naprawdę nie warto ryzykować. Dobrym wyborem będzie suknia ślubna ze spódnicą, która zapewni odpowiedni komfort podczas zabawy. To suknia ślubna odgrywa na ceremonii pierwsze skrzypce, więc podstawową zasadą jest zadbanie aby była dopasowana do sylwetki. Nawet rozkloszowane sukienki, które z pozoru są niewygodne, często posiadają regulacje – zarówno w gorsecie, jak i przy w dolnej części.
Warto zwrócić na to uwagę. Ważny jest także materiał, z którego wykonana jest suknia – szorstkie i sztywne będą źle się nosiły, dlatego muszą od środka być wyścielone przyjemnym materiałem. Zdecydowanie pewniejsze będą kreacje z materiału miękkiego i elastycznego, albo po prostu o luźniejszym kroju. Taką wygodę gwarantuje m.in. sukienka ślubna typu hiszpanka.
Niewygodne bywają i koronki, lecz miękkie materiały to prawie stuprocentowa pewność, że nie ucierpimy podczas jej noszenia. Jeżeli suknia posiada zamki – warto wcześniej sprawdzić czy przy dłuższym noszeniu nie będą one „gryźć” np. w plecy.
Kluczem jest ponoszenie sukienki około pół godziny na próbę, by sprawdzić, jak się w niej czujemy. Dodatkowo na salę weselną warto zabrać igłę i nitkę, choć coraz częściej organizatorzy wesela sami dbają o takie szczegóły.